środa, 30 grudnia 2009

Wybieg

Duża ilość ruchu jest szynszyli niezbędnie potrzebna. Od tego zależy zarówno stan jej zdrowia, odporność organizmu, ale też co dla tego małego wrażliwca jest bardzo ważne - dobre samopoczucie. Jeśli zatem zapewnimy szynszyli tzw. swobodny wybieg, czyli po prostu damy jej możliwość pobiegania sobie po wyznaczonym specjalnie do tego celu obszarze mieszkania, to możemy mieć niemal całkowitą pewność, że nasz podopieczny będzie u nas szczęśliwy. Jeżeli ponadto okażemy mu dużo ciepła i troski to będziemy mieli za przyjaciela zrównoważone zwierzątko o silnej i niepowtarzalnej osobowości.To zresztą właśnie te chwile, gdy nasza szynszyla buszuje na wolności, pozwalają nam jak żadne inne poznać jej charakter, zadzierzgnąć pomiędzy nami cieplejsze stosunki, okazać jej w pełni naszą czułość i bliską obecność, której ona tak bardzo potrzebuje. Ale swobodny wybieg to też szereg warunków, które musimy spełnić by zapewnić naszemu domownikowi całkowite bezpieczeństwo gdyż bezpiecznym z pozoru domu na szynszylę czyha wiele niebezpieczeństw. Dlatego też przygotowując pomieszczenie, w którym będzie biegać szynszyla musimy dokładnie je obejrzeć pod kątem istniejących zagrożeń. Choć może to wyglądać komicznie - najlepiej jest zrobić to z pozycji szynszyli - czyli z pozycji klęczącej. Obraz pomieszczenia, jaki w ten sposób uzyskamy da nam jako takie pojęcie, co jest, a co nie jest w zasięgu naszego zwierzątka - gdyż na taką wysokość może ona doskoczyć bez większego wysiłku. Gdy się postara - może i wyżej... Sprawdźmy zatem przede wszystkim, czy w zasięgu jej zębów nie znajdą się kable elektryczne, jakakolwiek chemia i lekarstwa, akwaria lub inne otwarte zbiorniki wodne, kwiaty cięte lub doniczkowe, czy też co tam nam jeszcze przyjdzie do głowy. Po prostu wykażcie się dużą wyobraźnią, gdyż na co byście nie wpadli - Wasza szynszyla i tak na pewno Was zaskoczy. Na wszelki wypadek poszerzmy więc nieco szacowaną strefę bezpieczeństwa, którą my sami uznalibyśmy za bezpieczną, gdyż z doświadczenia wiem, że te małe nicponie nie przestają nas zadziwiać swoją umiejętnością pakowania się w kłopoty. Z jej zasięgu usuńmy zatem wszelkie niebezpieczne dla niej przedmioty, przestawiając je znacznie wyżej lub najlepiej wynosząc do innego pokoju.
(Mój Pufcio)
 Zwróćmy też uwagę na możliwość ucieczki naszego podopiecznego przez otwarte drzwi lub okna - ich ciekawość eksploracji świata jest bowiem przeogromna - silniejsza nawet niż strach przed nieznanym. A gdy już obejrzymy wyższe rejony pokoju - pora zająć sie niższymi. Nie uwierzycie (dopóki nie ujrzycie!) jak bardzo płaska może się stać szynszyla byleby tylko dostać się pod swoją ulubioną komodę lub za szafę! Dlatego miejsca trudno (dla Was - opiekunów) dostępne najlepiej jest zagrodzić, albo chociaż przejrzeć uważnie pod kątem bezpiecześstwa - jeżeli tylko nie przeszkadza Wam, że maluch będzie tam wchodzić. W pokoju można poustawiać gałęzie lub pieńki drzew, można poukładać kawałki rur PCV o różnych ksztatach, które staną się dla szynszyli systemem norek, a wśród których będzie ona z prawdziwą przyjemnością buszować. Można wreszcie samodzielnie zbudować z drewna konstrukcję podobną do "zabawek - drapaczek" dla kota, składającą się z systemu półek i platform, po której szynszyla będzie skakać. Możliwości jest naprawdę wiele. Szynszyla powinna być wypuszczana codziennie, w godzinach wieczornych, kiedy rozpoczyna się dla niej okres pełnej aktywności. A to czy wasze zwierzątko już się obudziło - najlepiej będziecie wiedzieć sami. Moje na przykład ożywiają się zwykle po godzinie 18-tej. Czas biegania w zasadzie jest dowolny jeśli idzie o górną granicę. Dolną jest godzina, półtorej - i jest to naprawdę niezbędne minimum. Zresztą szynszyla nie będzie biegała cały czas - pozostawiona samej sobie, będzie kolejno przechodziła przez fazy wzmożonej energii do działania - biegając, skacząc, zaczepiając domowników i brojąc, albo też gdy przyjdzie jej na to ochota udając sie na drzemkę w jakiś zaciszny kąt pomieszczenia lub... na Wasze kolana. Szynszyli nigdy nie należy pozostawiać bez opieki, przez cały czas mając na nią czujne oko - chyba, że Wasze mieszkanie jest bardzo "szynszylo-odporne" - ale taki stan rzeczy naprawdę trudno jest uzyskać. Dlatego lepiej jest uwierzyć w jej pomysłowość, niż w naszą zdolność przewidywania zdarzeń... I to właściwie tyle, ile powinniście wiedzieć na początek - teraz pozostaje już Wam tylko cieszyć się z radości Waszego podopiecznego i wzajemnie uczyć się siebie...
http://szynszyla.ugu.pl/articles.php?article_id=19

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz