piątek, 25 grudnia 2009

WĄTROBA


Wątroba, proszę Państwa, to delikatna sprawa. U szynszyli można ją szybko załatwić, zwłaszcza pomysłowością niektórych opiekunów, oczywiście chodzi mi o dokarmianie szynszyli różnymi specyfikami dla ludzi, wogóle nie przeznaczonymi dla naszych kulek. Do stłuszczenia wątroby dochodzi wtedy, kiedy podajemy złą karmę, nadmiar orzeszków ziemnych i nie tylko, właściwie wszystkich orzechów z racji, że niektóre są bogate aż w nadmiarze w tłuszcze, za dużo słonecznika i innych frykasów. Brak wit. E w organiźmie powoduje odkładanie się tłuszczu w wątrobie. Szylaki mają dość duże zapotrzebowanie na Wit E oraz metioniny i choliny, żeby przekształcić w wątrobie karoten. Jeśli nie do chodzi do przekształcenia karotenu, szynszyl robi się nam żółty począwszy od uszu obejmując całą powierzchnie brzuszka. W większości jest to mylone z żółtaczką wątrobową, którą również powinny potwierdzić odpowiednie badania krwi. Przy tej chorobie zwierzak często jest otyły. Nie powinniśmy też podawać naszym myszkom orzecha kokosowego, ponieważ nabrzmiewa w żołądku i ulega rehydratacji, co obciąża niesamowicie żołądek szynszylki może doprowadzić do zgonu. Przy otłuszczonej wątrobie powinno się zrobić testy wątrobowe i wprowadzić ostrą dietę, a najlepiej nigdy nie dopuszczać do takiej przypadłości i karmić kulkę tym, co dla niej przeznaczone, czyli wszelkie granulaty, kolby, urozmaicona gama ziół, której naprawdę nie brakuje na naszym rynku. I znów wit., które warto uzupełniać zwłaszcza w okresach jesienno-wiosennych, w czasie ciąży, przy karmieniu młodych itd. Jeśli karmimy odpowiednio szylaki, nie powinno być żadnych niespodzianek związanych z wątrobą, oraz niestrawności, wzdęć itd. Więc apeluję do wszystkich dorosłych i dzieci : nie karmcie szynszyli ciastkami, chrupkami, czekoladą , nie podawajcie jej naszych napojów, alkoholu i wszystkiego tego co również nam szkodzi. Nieważne, że Wam się wydaje, że jak jej trochę się poda, to nic nie będzie, to tylko Wam się wydaje, bo z czasem podajecie jej coraz częściej i częściej różne rzeczy. Dochodzi do tego jeszcze, że co cwańsza kulka zaczyna żebrać o te frykasy, wtedy to Was w ogóle rozbiera na części i ciesząc się, podajecie jej następną rzecz, której nie powinna dostać. Ja wiem jakie to są zbóje, złodziejaszki, cwaniaki i żebraki, ale nie ma zmiłuj się, dla ich dobra proszę zawsze pomyślcie nim coś podacie, bo później jest płacz, a już nie wspomnę o mękach, które przechodzą zwierzęta. Za dużo ostatnio umiera kulek właśnie z powodu podawania im niewłaściwych rzeczy. I pamiętajcie to, że raz czy drugi nic się nie stało wcale nie znaczy że następnym razem nic nie będzie. Nadmiar tłuszczy, cukrów oraz wszystkiego co powoduje fermentację i obciążenia, szkodzi. Jak to fachowcy mówią, wątroba jest osobistym laboratorium chemicznym i dokonują się niej najbardziej radykalne zmiany przemiany materii pokarmowej. Dlatego przyczyny chorób wątroby szylki mogą być też nie tylko te, które wcześniej opisałam ale również toksyny środowiskowe - z wody i roślin: metale ciężkie, toksyczne związki, itp. zatrucia - np. składnikami zepsutego pokarmu, itp. Trudno jest zdiagnozować na oko czy szylka ma problem z wątrobą do typowych objawów można zaliczyć brak apetytu, mało ruchliwa, zmęczenie, osłabienie, dyskomfort w jamie brzusznej. Lecz trzeba pamiętać, że są to podobne objawy do innych przypadłości, dlatego watro zawsze przemyśleć, co może być przyczyną danych objawów i nie panikować, nie doszukiwać się od razu najgorszego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz