piątek, 25 grudnia 2009

Kastracja


Sprawa wygląda następująco - przede wszystkim u szynszyli są otwarte kanały pachwinowe od urodzenia. Istotne jest, żeby je zamknąć po kastracji, by nie powstały powikłania typu przepuklina zawartości jamy brzusznej. Szynszylki mają ciekawą właściwość chowania jąder do jamy brzusznej lecz jeśli naciśniemy delikatnie tylną część brzuszka, zsuną się z powrotem do moszni. Chowanie jąder, z tego co zauważyłam, najczęściej występuje u standardów (dziedziczenie po dzikich przodkach), jest to dobry sposób, ponieważ chroni zwierzę przy bieganiu od urazów. Jeśli chodzi o technikę zabiegu - podstawa to badania szynszyli, czy jest zdrowa na 100%. Bez podstawowych badań żaden weterynarz nie powinien brać się za ten zabieg. Szynszyl musi być zdrowy. Zabieg wygląda następująco: - jest on otwarty; - robi się dwustronne nacięcie moszni; - trzeba naciąć osłonkę i odsłonić jądro oraz powrózek nasienny; - powrózek i nasieniowód podwiązuje się; - następnie zamyka się osłonkę pochwową, a później kanał pachwinowy; - na koniec jest szycie (nici wchłanialne). Nie każdy weterynarz to potrafi, więc istone jest, żeby tego typu zabiegi robił tylko wet., który jest znawcą od szynszyli, ma wiedzę i doucza się w tym kierunku. Dlatego też tak łatwo spartolić dość prosty zabieg, nie wspominając już o wszelkich operacjach. Można skorzystać i zadzwonić do niego. Jeśli chodzi natomiast o to, czy sterylizować, czy nie - zdania są na ten temat naprawdę podzielone. Ja zawsze polecam ludziom kupowanie szynszyli obu płci, wtedy odpada wszelkie ryzyko. Problem wszystkich operacji, zabiegów wszystko co zwiazane z głębokim uśpieniem oraz pół narkozą to podanie złych jednostek. Bardzo ważne jest przed podaniem każdego leku zważenie zwierzątka. Dotyczy to rownież spraw związanych przy podawaniu antybiotyku. Jeszcze jedna rzecz to szybka utrata ciepła przez szynszyle przy operacjach i zabiegach, trzeba tego koniecznie przestrzegać, dlatego wszelkie zabiegi przeprowadza się na specjalnych podłożach, które odbijają ciepło. Jak się opiekować szynszylką po operacji lub zabiegu? A więc tak. Odrazu po operacji, aż do momentu wybudzenia zwierzątko powinno przebywać w temp 35 stop. Kiedy zacznie się już wybudzać temp. powinna być obnirzona 20-25 stop. W pomieszczeniu musi być sucho. Z klatki powinny być usunięte trociny. Trzeba ją wyścielić ręcznikiem lub małym kocykiem, z tym, że jeśli szyla odda mocz (trzeba tego pilnować), natychmiast zmieniamy posłanie. Musi być suche, ponieważ mocz powoduje wychłodzenie organizmu, wsiąka w futerko, kiedy niunia leży na mokrym posłaniu. Do póki rana się nie zagoji, nie wolno podawać pyłu kąpielowego. Trzeba pilnować, aby szylek pobierał wodę. Nie może dojść do odwodnienia organizmu. Szynszyla jest zbyt otumaniona, więc podajemy wodę sami przez pierwszy okres, zanim nie zacznie robić tego sama. To samo dotyczy karmy. Podaje się również probiotyki oraz witaminy. Wtedy zwierzak szybciej zbiera siły, przez co prawidłowo się regeneruje, a już nie wspomnę o szybszym gojeniu wszelkich ran po zabiegach. Dodam jeszcze, że po każdej operacji lub zabiegu dobrze by było, aby opiekun czuwał przez całą dobę i obserwował co się dzieje z szynszylą. Dokłanie chodzi mi o to, żeby zawinąć ją w kocyk i ogrzewać też swym ciałem, plus podawanie wody i tego na co ma zapotrzebowanie. Napisałam ten materiał, ponieważ coraz więcej jest pytań na ten temat. Mam nadzieję, że choć trochę został on naświetlony i pomoże to nie jednemu właścicielowi. Co do nazw - jak zwykle ich nie piszę, z racji, że nie mogę reklamować produktów. Pamiętajcie o jednym - w danym momencie Wasza niunia lub niuniek potrzebuje nie tylko ciepła zewnętrznego, ale też Waszego spokoju i podtrzymania na duchu. Ja wiem, to tylko zwierzątko, ale wierzcie mi, one TO czują. Jeśli mają odpowiednią opiekę, szybciej sie pozbierają


1 komentarz:

  1. Ja zawsze polecam ludziom kupowanie szynszyli obu płci, wtedy odpada wszelkie ryzyko. - Chyba tej samej płci .

    OdpowiedzUsuń