piątek, 25 grudnia 2009

Lato - jak chronić nasze zwierzaczki przed gorącem?



Co zrobić, jeśli nadchodzą gorące dni?
Jak nie dopuścić do przegrzania i, w razie czego, jak pomóc naszej kulce, jeśli do niego dojdzie?
Jest wiele pytań na ten temat oraz różni geniusze mają różne pomysły. Często są one niestety szkodliwe dla szynszyli, a właścicielowi wydaje się, że dobrze robi.
Zacznę od tego, że nasze pupile najlepiej czują się w temperaturze od 10'C-15'C , lecz trudno uzyskać ją w lecie. Powyżej 25'C robią się bardziej nerwowe, mają większe pragnienie, często widać, jak oddychają przez pyszczek, mają trudności oddechowe, nie rzadko mogą nawet utracić przytomność.
Występuje też podwyższona temperatura, zaleganie, następuje przekrwienie płuc i dochodzi do wypływu z nosa oraz pyszczka, pianistego płynu z krwią itd. To są już pierwsze z objawów udaru cieplnego.
Jak nie doprowadzić do tego?
Przede wszystkim klatka nie może stać w pomieszczeniu nasłonecznionym lub łatwo ogrzewającym się. Nie powinno się zwierzaka transportować w dni upalne, jeśli w samochodzie nie ma klimatyzacji (dłuższe trasy). Na udar cieplny popadają często też zwierzeta otyłe. Kąpiele piaskowe powinny być przeprowadzane o jak najchłodniejszej porze dnia.

Do klatki można też wsadzić (ja tak robię) butelkę plastikową z zamrożoną wodą lecz na wstępie konieczne jest wsadzenie jej w skarpetę (sposób od dawna praktykowany). Dobrze jest też wypuszczać zwierzaczki w pomieszczeniu, gdzie są kafle [i tu uwaga! kompletnie odpada łazienka (środki chemiczne, woda), jeśli chcesz, żeby Twoje zwierzę nie miało problemów, posłuchaj tej rady - zero łazienek]. Absolutnie nie wolno stwarzać przeciągów, jest to wielkim zagrozeniem (żadnych wiatraków, otwierania okien we wszystkich pomieszczeniach, gdzie szynszyl jest narażony na przewianie) - skończyć to się może zapaleniem płuc i zgonem, często też różnego rodzaju przeziębieniami. Oczywistym faktem jest dopilnowanie, aby zwierzaki miały dostęp do świeżej wody. Dobrym sposobem jest również położenie kafelków w klatce ale tylko wtedy, kiedy klatka jest dość duża i nie na półce [grozi to poślizgiem, szynszyla może zrobić sobie krzywdę].
Przejdę teraz do pierwszej pomocy, jeśli na nieszczęście dojdzie do udaru cieplnego - trzeba jak najszybciej zwierzątko ochłodzić, np. po przez owinięcie je wilgotnym ręcznikiem, obniżenie jak najszybciej temperatury w pomieszczeniu. Wszystko powinno być wykonywane bardzo pomału i stopniowo, ochładza się też szylkę po przez zanurzenie jej w letniej wodzie, a nastepnie przenieść ją do chłodnego pomieszczenia (sposób ten jest tylko stosowany przy wystąpieniu udaru). Oczywistym faktem jest również sytuacja, kiedy nie obejdzie się bez wetrynarza. Wtedy podawane są środki pobudzające krażenie i oddychanie.
Ja mam wielką nadzieję, że żadnej szylce nie będzie potrzebna taka pomoc. Wszyscy właściciele już na wiosnę powinni zacząć myśleć o lecie :) - co zrobić , jak się przygotować, żeby naszej kulce było lepiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz