piątek, 25 grudnia 2009

Oswajanie


Oswojenie nowo przybyłego do naszego domu lokatora może okazać się nie taka prostą rzeczą. Podstawą jest uzbrojenie się w cierpliwość. Bez tego ani rusz. Zwierze potrzebuje czasu żeby zapoznać się z nowym otoczeniem, zapachami. Musi się zaaklimatyzować, a naszym zadaniem jest ułatwienie tego szynszyli w miarę możliwości.
Sposoby

Aby futrzak jak najszybciej się zadomowił i uznał nas za przyjaciół można zastosować kilka tricków, które pomogą nam w zdobyciu zaufania małego przyjaciela.
Sposób na smakołyk.

Wkładamy do klatki dłoń, na której kładziemy jakiś wyjątkowy smakołyk, np. orzeszek, ziarno słonecznika, pestkę dyni. Nie poruszając się czekamy aż zwierzak sam podejdzie i zje nam z ręki. Jeżeli ktoś boi się na początek może podać przysmak przez kratki klatki, a dopiero potem podawać go na wyciągniętej dłoni. Zwierze w ten sposób oswaja się z zapachem naszej dłoni i wie, że to my dajemy mu jeść.

Sposób na spacerek

Po zabezpieczeniu kabli i niebezpiecznych zakamarków oraz zamknięciu drzwi balkonowych i pokojowych pozawalamy szynszyli pobiegać po pokoju i ze wszystkim się zapoznać. Jednak nie wyciągamy jej z klatki na siłę. Jeżeli będzie miała ochotę na wybieg wyjdzie sama zachęcona jedynie otwartym wejściem, ewentualnie smakołykiem położonym na podłodze przed klatką.


Pierwsze dni

Niektóre szynszyle oswajają się łatwiej i już w pierwszych godzinach są zadomowione i ufne. U innych proces klimatyzacji trwa nawet tygodniami. Tutaj jednak przedstawiam proces oswajania u średnio ufnego szynszyla. Czyli takie „mniej – więcej”.

1 dzień

Zwierzę : Niespokojnie kreci się po klatce, nie może znaleźć sobie miejsca, wszystko obwąchuje. Wydaję się wystraszone i zlęknione.

Właściciel : Tylko obserwuje. Patrzy czy szynszyli nie zawadzają żadne elementy w klatce. Wprowadza ewentualne zmiany. Jeżeli zwierze jest nastawione przyjaźnie i nie za bardzo zlęknione może podawać mu przez kratki smaczniejsze kąski (z umiarem). Wypowiada głośno imię nowego współmieszkańca.
2, 3, 4, 5 dzień

Zwierzę : Pomału się zadomawia. Ma już swój ulubiony kącik w klatce, je hodowcy z ręki. Trzyma jednak dystans. Zaczyna reagować na swoje imię.

Właściciel : Jak najczęściej daje do klatki rękę, najlepiej z czymś smacznym. Przebywa w pobliżu klatki, ustawia ja koło siebie gdy przebywa w określonym miejscu. W dalszym ciągu zwraca się do pupila po imieniu.
6 – 20 dzień

Zwierzę : Staje się ufne, może nawet wchodzić panu/pani na ręce, chętnie i śmiało porusza się po swoim lokum, a nawet całym pokoju.

Właściciel : Siada na podłodze w pokoju, gdy szynszyla biega, zachęcą ją do wejścia na kolana. Dużo do niej mówi. Może nawet brać ją na ręce (jeżeli ta na to pozwala i się nie cofa, wyrywa).

I tak dalej ... Coraz śmielej ... Aż futrzak stanie się naszym przyjacielem i nie będzie miał żadnych oporów.

1 komentarz:

  1. Nie możemy (ja i córka) doczekać sie przybycia naszej przyjaciołki do domu!
    Świetnie napisane to co powyżej!

    OdpowiedzUsuń