piątek, 25 grudnia 2009

Rany i otarcia.



Kolejny tematem, który postanowiłam poruszyć, ran różnego rodzaju. Najczęściej powstaja w skutek bójek, przez
znajdujące się w klatce jakieś ostre elementy lub półki. Mogą też powstać w skutek otarć w jakimś zakamarku na
wybiegu. Dlatego bardzo ważne jest, aby wszystko było dokładnie sprawdzone od wnętrza klatki aż po wybieg i
wszystkie miejsca, w które może się wcisnąć szynszyla.
Rana jest to przerwanie skóry oraz tkanki przez czynnik mechaniczny. Jeśli wystapiło tylko otarcie (lub zranienie
niegroźne), którego możecie nawet nie zauważyć, zagoi się samoistnie bardzo szybko.
Takie malutkie, nie głębokie ranki można przemyć wodą utlenioną, Rivanolem (nie szczypie), detreomecyną 2%
Linomagiem lub Pioktaniną, można też potraktować ją zasypką bakteriostatyczną zaleconą przez weterynarza.

Co do
leków i maści najlepiej skonsultować się z wet. z racji, że jedne są silniejsze inne to antybiotyki lub pochodne
antybiotyku, kwestia bezpieczeństwa pupila.
Z praktyki wiem, że na drobne skaleczenia najlepiej działa do przemycia Rivanol. Gorzej jest, jeśli rany są głebokie. Nie
można nic nie robić - goją się gorzej i tylko na powierzchni, a pod powierzchnią może się twozyć stan zapalny, może
wystąpić ropienie i pacianie się. Dlatego, jeśli dojdzie do jakiegoś poważnego wypadku, trzeba koniecznie udać się do
wet., który przemyje odpowiednio głęboką ranę, przy okazji założy szwy, co stosuje się w takich sytuacjach oraz, w
razie koniecznośc, poda inne specyfiki. Wszystkie rany oprócz otarć należy odizolować od nich włoski (wystrzyga
się ).
I bardzo ważna uwaga - niezależne, czy jest to otarcie, czy głebokie skalecznie, do całkowitego wyleczenia trzeba
wstrzymać się z kąpielami pyłowymi. Należy też zwrócić uwagę na ściólkę - czy nie lepiej dać ligninę zamiast
trocin/siana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz