środa, 30 grudnia 2009

Przewody elektryczne

Nie bez powodu tą pozycję umieściłam na liście jako pierwszą. Przeciętna szynszyla ma po prostu bzika na punkcie przewodów elektrycznych, przy czym szczególnie przepada za tymi, które znajdują się pod napięciem. Niestety - ta pasja naraża je na niebezpieczeństwo dwojakiego rodzaju. Po pierwsze istnieje realne ryzyko zablokowania jelit połkniętymi i całkowicie niestrawymi częściami przewodu (przy czym zarówno polwinit jak i metalowe części żył przewodzących są tu jednakowo groźne). Równie fatalne w skutkach może być dla nich dogryzienie się do części przewodu pozostających pod napięciem. Nie dajcie się zwieść temu, że Wasza szynszyla zrobiła to raz, czy dwa i do tej pory żyje - na fermach szynszyle najczęściej zabija się właśnie prądem elektrycznym. Po prostu Wasz podopieczny miał do tej pory więcej szczęścia niż rozumu.
(Mój Pufcio)
 Najlepszym możliwym środkiem zapobiegawczym jest zwyczajnie usunięcie wszystkich przewodów pozostających w zasięgu zębów szynszyli - w tym również tych, co do których wydaje nam się, ze są bezpieczne, a więc znajdują się w pozornie niedostępnych miejscach, tj. za szafą, pod komodą, pod dywanem lub np. na wysokości powyżej 0,5 m. Jeżeli jednak stworzenie takiej "strefy bezpieczeństwa" jest z niemożliwe - kupcie po prostu w najbliższym sklepie elektrycznym listwy instalacyjne. Są one dostępne w dość dużym wyborze po bardzo rozsądnej cenie. To jaki ich rodzaj jest Wam potrzebny - sami już wiecie najlepiej.
http://szynszyla.ugu.pl/articles.php?article_id=33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz